Zapewne już spotkałaś się z pojęciem pink tax, a jeśli nie to z pewnością miałaś z nim styczność chociaż raz w życiu. Krótko mówiąc, jest to nieuczciwa praktyka sprzedażowa, mająca przełożenie na kobiece portfele. Chcesz dowiedzieć się czegoś więcej na temat “różowego podatku”? Jak chronić się przed taką manipulacją cenową?

Co to jest pink tax?
Określenie tego zjawiska zostało użyte przez grupę francuskich feministek, które zauważyły pewną niepokojącą zależność. Polegała ona na tym, że ceny produktów preznaczonych dla kobiet były znacznie droższe niż produkty dedykowane mężczyznom. Ikoną tego zjawiska stały się maszynki do golenia. Te w kolorze różowym, były droższe niż pozostałe. Pink tax nie jest podatkiem, jak można byłoby pomyśleć przez dosłowne tłumaczenie tego określenia, lecz cenową nadwyżką za produkty, które mają w swojej nazwie słowo “for woman”. Wielu uważa, że takiej różnicy nie ma i to tylko powielane mity, lecz badania dowodzą, że za produkty dla kobiet płacimy około 7% więcej. Artykuły do higieny osobistej są droższe aż o 13%. Przez to zjawisko kobiety płacą za swoje zakupy o wiele więcej niż mężczyźni.

Przyczyny i przeciwdziałanie różowym podatkom
Specjaliści do spraw marketingu i naukowcy zgodnie twierdzą, że przyczyną pojawienia się takiej nadwyżki są same kobiety i ich większa częstotliwość zakupów. Tym samym to kobiety zostawiają więcej pieniędzy w sklepach. Czy jest to sprawiedliwe? Zdecydowanie nie. Warto chronić się przed praktykami nieuczciwych firm. W tym celu należy zawsze porównywać ceny produktów w czasie zakupów oraz nie wspierać sprzedawców wykorzystujących różowe podatki. Jeśli zauważysz różnicę między takimi samymi produktami, które różnią się zaledwie swoim kolorem, wybierz produkt tańszy. Drugim sposobem jest nabywanie dóbr z firm, które głośno przeciwstawiają się pink tax. Takie firmy dostarczają produkty skierowane jednakowo dla kobiet, jak i dla mężczyzn w tej samej cenie.